10.09.2015 r egzaminem teoretycznym i praktycznym zakończył się kurs sternika motorowodnego. Czternastu uczestników kursu zakończyło go z wynikiem pozytywnym. Byli tacy, którzy mocno nas zaskoczyli, obudził się w nich demon prędkości i po skokach z fali na falę, z Bałtyku wracali przemoczeni do suchej nitki. Nie brakowało nam odważnych, którzy wskakiwali mimo niskich temperatur do wody i pozwalali w ramach ćwiczeń wyławiać się z wody na łódź motorową, choć byli i tacy którzy tego nie ułatwiali, odpływając od łodzi i śmiejąc się z ćwiczących ( Asiu dziękujemy Ci za dodatkowe atrakcje). Myślę, że wszyscy są zachwyceni zajęciami bo myślą o kolejnym kursie związanym z wodą.
Co nas czeka – kurs pierwszej pomocy i spadochronowy, ale to już wczesną wiosną.
mgr Ryszard Jezierski
